Leki opioidowe w praktyce neurologa

Leki opioidowe w praktyce neurologa

Większość pacjentów, którzy zgłaszają się do gabinetów i poradni neurologicznych, to osoby z bólami głowy, kręgosłupa, kończyn górnych i dolnych, bólami neuropatycznymi czy neuralgiami. Aby skutecznie dobrać lek do rodzaju bólu i czasu jego trwania, można posługiwać się tzw. drabiną analgetyczną.

Ból jest to niemiłe doznanie w reakcji na uszkodzenie organizmu, czynnik zapalny lub wynik złego działania nerwów obwodowych, tudzież centralnego układu nerwowego. To odczucie wybitnie subiektywne – każdy człowiek ma inny próg bólu.

Należy zaznaczyć, że ból potrafi być pomocny, sygnalizuje konieczność zareagowania na problem, dlatego gdy boli nas ząb, to idziemy do dentysty, w przypadku bólu brzucha – do internisty bądź chirurga, zaś jeśli boli głowa tudzież kręgosłup – do neurologa – mówi specjalista neurolog Ewelina Górska, właścicielka Health and Beauty Care, Centrum Neurologiczno – Diagnostycznego w Białymstoku. – Drabina analgetyczna została zdefiniowana przez WHO w 1986 roku. Jest to schemat podawania leków analgetycznych i innych farmaceutyków w celu zmniejszenia doznań bólowych pacjenta.

Drabina analgetyczna wyróżnia 3 stopnie w zależności od intensywności bólu. W każdym z nich zaleca się podawanie innych leków. Pierwszy stopień są to bóle słabe, drugi – umiarkowane, a trzeci to oczywiście bóle silne. Ból słaby pokona zwykła pyralgina, drugi kodeina. W trzecim stopniu podawane są silne opioidy, np. morfina, fentanyl.

Jeżeli uda się zdiagnozować przyczynę bólu i znaleźć metodę usunięcia problemu, ból zazwyczaj przemija. Czasami dzieje się jednak tak, że to mimo zdiagnozowania, na przykład wielopoziomowej dyskopatii kręgosłupa z licznymi zmianami zwyrodnieniowymi, nie możemy skutecznie leczyć choroby, gdyż operacja neurochirurgiczna byłaby zbyt ryzykowna lub rozległość zmian nie pozwala na ich definitywne pozbycie się. Czasem przeszkodą w radykalnym przyczynowym usunięciu powodu cierpienia jest zaawansowany wiek lub schorzenia współistniejące – dodaje Ewelina Górska.

Chorzy często rozpoczynają leczenie w podstawowej opiece zdrowotnej, a dopiero po kilku tygodniach czy nawet miesiącach trafiają do specjalistycznej praktyki neurologicznej. Prawie każdy z nich wcześniej leczony był już niesteroidowymi lekami przeciwbólowymi lub przeciwzapalnymi. Często lekarz rodzinny przepisywał im również różne postacie tramadolu.

Zatem gdy pacjent tzw. bólowy trafi do mojej praktyki, zbieram wywiad, badam go neurologicznie, stawiam diagnozę i oceniam, gdzie on się znajduje w skali bólu. Stosuję skalę bólu numeryczną – od jednego do dziesięciu. Często posługuję się pomocą w postaci linijki, na której jest możliwe przesuwanie znacznika po skali numerycznej, aby pacjent obrazowo mógł mi wytłumaczyć, jak bardzo cierpi – dodaje specjalistka z zakresu neurologii.

Jeżeli skala jego bólu jest wysoka, tzn. powyżej 6 na 10 punktów, należy w tym przypadku zastosować chlorowodorek oksykodonu.

Uważam, że jest to lek skuteczny i stosunkowo bezpieczny, gdyż nie powoduje owrzodzenia żołądka, dyspepsji, wzrostu ciśnienia tętniczego i innych nieprzyjemności często spotykanych po przewlekłym stosowaniu niesteroidowych leków przeciwzapalnych czy przeciwbólowych. Oczywiście w ostrych zespołach korzonkowych lub epizodycznych bólach – czy to głowy czy innych części ciała – stosuję również NLPZ lub inne leki przeciwbólowe. Jednakże kiedy ból jest przewlekły, to znaczy trwa powyżej trzech miesięcy i jest bardzo dokuczliwy dla pacjenta (powyżej 6/10 w skali bólu), uważam połączenie chlorowodorku oksykodonu za zasadne – mówi lek. Górska.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.